Choć większość ciąż przebiega w sposób prawidłowy, niestety część z nich wiąże się z nieprzyjemnymi komplikacjami. Niektóre z nich dotyczą wód płodowych. Zdarza się, że ich ilość jest zbyt duża (wtedy mówimy o wielowodziu), bądź też zbyt mała (wówczas mówimy o małowodziu). Każda z tych opcji jest groźna dla matki i dziecka, choć małowodzie jest zdecydowanie mniej niebezpieczne.
Małowodzie występuje u 3-5% wszystkich ciąż, co jednak daje dosyć pokaźną ich ilość. Przyczyny małowodzia mogą być różne – od wrodzonej wady układu moczowego, nadciśnienia tętniczego u matki, zaburzenia czynności owodni i łożyska, po zwykłe przenoszenie ciąży, bądź też po prostu pękniecie wód płodowych – dzieje się tak w co 4 przypadku małowodzia. Jeśli lekarz odpowiednio wcześnie wykryje tę wadę, jest w stanie uzupełnić płyn drogą przezbrzuszną bądź przezszyjkową. Zabieg ten odbywa się w znieczuleniu miejscowym i nosi nazwę amnioinfuzji. Dzięki temu znacząco zmniejsza się ryzyko wystąpienia u dziecka wad rozwojowych.